Czteromiejscowa Cessna FR172 z 1971 roku o nr rej. OK-AKM była własnością Aeroklubu w Strakonicach. Samolot został wynajęty przez małżeństwo wraz z córką na lot widokowy po okolicy.
Trzyosobowa rodzina i pilot wystartowali z lotniska w Strakonicach (LKST) po godzinie 10 rano. Samolot spadł do rzeki po około 1 godzinie lotu, kiedy podchodził do lądowania na swoim macierzystym lotnisku. Samolot uderzył w kamieniste nabrzeże rzeki Otavy, 250 metrów od lotniska.
Trzy dorosłe osoby, w tym pilot zginęły na miejscu w wyniku licznych wielonarządowych obrażeń wewnętrznych. O życie walczy kilkuletnia dziewczynka, córka małżeństwa, które wynajęło samolot. Została przetransportowana śmigłowcem do najbliższego szpitala. Jej stan określany jest jako krytyczny.
Według świadka wypadku, w trakcie podejścia do lądowania, samolot mógł mieć problemy z silnikiem. - Słychać było przerywaną i nierówną pracę silnika – powiedziała czeskim mediom Eva Trojanová, świadek wypadku. Jednak według wstępnych ustaleń komisji na miejscu wypadku, samolot mógł lecieć w tym miejscu zbyt nisko, zawadzić o drzewa i spaść na nabrzeże rzeki – powiedział Milan Pecník, inspektor CTK. Dodał też, że 34-letni pilot posiadał wszystkie uprawnienia do latania tymi samolotami. Posiadał też odpowiednie dokumenty, upoważniające go do lotów komercyjnych.
)